wtorek, 12 maja 2015

Dyskrecjonalna władza sędziego

Obowiązujący w Polsce kodeks postępowania cywilnego pochodzi z 1964 roku i został stworzony w zupełnie odmiennych realiach społecznych i gospodarczych. Liczne zmiany i nowelizacje ustawy czynione na przestrzeni lat miały charakter cząstkowy, co doprowadziło do zatarcia jej ciągłości ideowej i braku kompleksowości rozwiązań. Obecnie najcięższym zarzutem, jaki podnoszony jest przeciwko polskiej procedurze cywilnej, jest jej nazbyt kazuistyczny charakter. Ustawodawca, dążąc do wyeliminowania anachronicznych  założeń Kodeksu, starając się realizować postulaty zarówno doktryny jak i praktyków, wprowadził istotne zmiany w zakresie procedury cywilnej ustawą z dnia 16 września 2011 roku.


Jednym z obszarów reformowanych wspomnianym aktem prawnym, jest system gromadzenia materiału procesowego, którego zmiana stała się konieczna między innymi w celu dostosowania polskiej procedury cywilnej do standardów europejskich, zmierzających do odstąpienia od procesu cywilnego w typie opiekuńczym. W konsekwencji celem, do którego dążymy staje się system dyskrecjonalnej władzy sędziego.

Za wprowadzeniem zmian w omawianym zakresie przemawiają również względy praktyczne. Podnosi się, że reforma z 2011 roku, obok postulatu usprawnienia przebiegu postępowania, miała na celu uporządkowanie jego pisemnej struktury oraz wzmocnienie ustnego charakteru.

W zakresie koncentracji materiału procesowego najistotniejsza - w mojej ocenie -  jest nowelizacja art. 207 oraz 217 k.p.c., czyli przepisów kreujących na gruncie procesu cywilnego wspomnianą wyżej zasadę dyskrecjonalnej władzy sędziego. Istota regulacji polega na tym, że nadal, do zamknięcia rozprawy, można przytaczać okoliczności faktyczne i dowody dla uzasadnienia swoich twierdzeń bądź odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej, ale nie w sposób dowolny, a wedle ustalonego przez sąd porządku. Nowe brzmienie art. 217 obliguje sąd do pominięcia spóźnionych dowodów i twierdzeń, chyba że strona nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy. Wobec obecnych regulacji art. 207 ustawy, sąd pominie również wszelkie twierdzenia i dowody, które nie zostały zgłoszone pozwie, odpowiedzi na pozew czy dalszym piśmie przygotowawczym, na którego złożenie strona powinna była uzyskać uprzednio zgodę sądu.

Znowelizowany art. 207 ma przyczynić się do usprawnienia przebiegu postępowania poprzez wprowadzenie wymogu koncentracji materiału procesowego, poprzez, z jednej strony utrzymanie fakultatywnej odpowiedzi na pozew przy jednoczesnym poszerzeniu uprawnień przewodniczącego w zakresie możliwości zobligowania strony do wniesienia odpowiedzi na pozew w każdej sprawie, nie zaś jedynie w sprawach określonych dotychczas w przepisie. Przewodniczącemu przyznano również uprawnienie oznaczenia terminu na wniesienie wspomnianego pisma przy jednoczesnym ustanowieniu minimalnego czasu dwóch tygodni. W kwestii dalszych pism przygotowawczych ustawodawca wprowadził wymóg wyrażenia na nie zgody pod rygorem pominięcia przez przewodniczącego przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę lub sąd w toku sprawy. Wyjątkiem od wyżej opisanej zasady ustawodawca uczynił jedynie pisma zawierające wnioski dowodowe, których składanie jest możliwe z inicjatywy stron. Znowelizowany art. 207 wprowadził również możliwość przygotowania przez sąd porządku składania pism procesowych po uprzednim wysłuchaniu stron na posiedzeniu niejawnym.

Zarysowane powyżej zmiany, wprowadzone nowelizacją art. 207 i art. 217 k.p.c. i innych, budzą wątpliwości wśród praktyków, którzy podnoszą, że wdrażanie zmian wprowadzonych znowelizowanymi przepisami paradoksalnie prowadzić może do wydłużenia postępowania poprzez wzmocnienie zasady ustności procesu. Wobec niemożności składania pism przygotowawczych w skutek braku zgody przewodniczącego lub sądu, jedynie ustne argumentowanie zajmowanego stanowiska na rozprawie będzie dawało możliwość wypowiedzenia się stronom. Wobec zwrotu pisma, strona może domagać się zaprotokołowania jego treści lub zasygnalizowania w protokole głównych jego tez, co wbrew woli ustawodawcy w oczywisty sposób przedłużać będzie postępowanie.

Autorzy komentujący wprowadzone zmiany podnoszą, że niewłaściwa interpretacja przesłanek zezwalających na dopuszczenie pisma przygotowawczego poza przyjętym porządkiem prowadzić może do nierozpoznania istoty sprawy, a także do pozbawienia stron możności ochrony swoich interesów, co pozwala ostatecznie unieważnić postępowanie. Autorzy zauważają również, że w skutek nadmiernego nacisku, położonego na zasady ekonomii procesowej, uszczerbku doznać może zasada prawdy materialnej poprzez zobligowanie sądu do pomijania spóźnionych twierdzeń i dowodów.

Wprowadzone zmiany budzą wiele kontrowersji, znajdują zarówno zwolenników, jak i przeciwników, niemniej jednak jedni i drudzy podkreślają, że dopiero orzecznictwo sądów wykaże słuszność poczynionych reform bądź obnaży ich braki.

1 komentarz:

  1. Zachęcam do opisania sprawy kandydata PSL do Trybunału Konstytucyjnego. Np. tutaj możecie Państwo znaleźć różne informacje na ten temat: http://sprawytrybunalskie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.